Autor
| Wiadomość
|
|
Wysłany: Czw 18:14, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
Dłuższych newsów nie możesz pisać? |
|
|
|
Wysłany: Czw 16:29, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
News dnia!
Terry nie zagra w finale CC. Mourinho komentuje kontuzje. Sheva nietykalny!
Jose Mourinho oficjalnie poinformował na pomeczowej konferencji prasowej, że kapitan The Blues, John Terry z pewnościa nie zagra w niedzielnym finale Carling Cup z Arsenalem
Terry naderwał jedno z więzageł stawu skokowego już w 5. minucie meczu wyjazdowego w Porto.
Mourinho: "Pomimo okoliczności kontuzji, tak, jestem zadowolony z wyniku. "
"Nie jest łatwo kiedy pracujesz cięzko cały tydzień szykując sie do meczu i po pięciu minutach tracisz Johna Terrego."
Bramka wyjazdowa Anriya Shevchenki stawia drużynę Chelsea ponownie w roli faworyta przed rewanżem w Londynie.
"Bez Johna Terrego Mickael Essien musi grać w defensywie, musisz zmienić wszystko."
"Tracąc Terrego od razu pada pewna filozofia gry."
Jose dodaje także: "Nie wiem jak poważna jest kontuzja Johna, no, ale cóż... Taka jest Chelsea w tym sezonie."
"Powtarzam, że pomimo obciążeń w tym sezonie jestem zadowolony. Drugie miejsce w Premiership, finał CC, dobra droga do ćwierćfinału LM, czwarta runda FA Cup. Jest dobrze."
Lekkiej kontuzji w tym spotkaniu doznał także Arjen Robben.
"Arjen musiał wejść na boisko szybko i z marszu, bez odpowiedniej rozgrzewki. Naderwał sobie trochę ścięgno udowe. Lepiej było go zmienic, ponieważ narzekał na uraz, niż ryzykować poważniejszą kontuzję."
Przy każdej okazji Jose chwali także grę Andriya Shevchenki, ktorego, UWAGA!, dodał do swojej listy "nietykalnych"
"Wydaje mi sie, że Sheva udowodnił wiele i zamkął usta krytykom. Mówię tak nie tylko z powodu wspaniałego i ważnego gola, ale także z powodu stylu gry i przydatności dla drużyny. Mówię Wam, to dopiero początek. Widać to po jego grze i determinacji, że jest w stanie zdobywać jeszcze ładniejsze i ważniejsze bramki."
"Nawet jeśli nie strzela w meczu gola, a gra w tak zadowalajacy i pozyteczny sposób, jest u mnie nietykalny, bo takich zawodników potrzebuję." - zakończył Jose Mourinho.
Słów pochwał nie szczędził mu też Jesualdo Ferreira, trener Porto także uważał, że praca Shevy była jednym z ważniejszych czynników składających się na wynik:
"Mecz był >>agresywny<< w pozytywny sposób. Porto było lepsze w pierwszej połowie, ale najważniejszym momentem była bramka dla Chelsea - dała im wiele pewności siebie."
"Zawdzięczają to Andriyowi Shevchenko. Zrobiliśmy zmiany by spróbować wygrać, bo 1:1 było dla nas złym wynikiem. Mimo, że się nie udało, wierzę, że jako zespół zagramy jeszcze lepiej w drugim meczu."- zakończył Pan Ferreira.
"Kiedy straciliśmy Terrego, a później Robbena zrobił zmiany, które jasno pokazywały, że chce wygrać."- skomentował decyzje swojego następcy Mourinho.
,,Przez to musieliśmy grać nieco defensywniej i postarać się opanować mecz, ostatecznie prawie mieliśmy szansę go wygrać."
,,W tych okolicznościach, sprawiliśmy się dobrze. Nie mówię, że na 100 % pokonamy Porto u siebie, ale jesteśmy pewni siebie i w dobrej sytuacji."- zakończył, komentując nasze szanse na awans The Special One.
Rewanż za 2 tygodnie.. |
|
|
|
Wysłany: Wto 13:30, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
NEWS Dnia
Przed meczem LM FC Porto - Chelsea Londyn FC
W 1/8 finału tegorocznej Ligii Mistrzów spotkają się druzyny FC Porto i londyśkiej Chelsea. Pojedynek zapowiada sie nadzwyczaj ciekawie poprzez osobę Jose Mourinho, który z zespołem z Estádio do Dragão zdobywał już pod rząd Puchar UEFA i Ligę Mistrzów.
Sam Mourinho powatrza, że jego powrot do Porto zapowiada się bardzo interesująco i liczy tam na ciepłe przyjęcie wśród kibicow portugalskich, którzy jego zdaniem, rozumieją, iż odejście z Porto było kolejnym krokiem w karierze do doskonalenia swoich umiejętności w innej lidze.
Szczypta z historii klubu z Portugalii:
To jeden z najbardziej utytułowanych klubów w dziejach portugalskiej piłki z 24 tytułami mistrzowskimi, 13 razy sięgała po Puchar Portugalii, 15 razy po "Cândido de Oliveira", po raz wygrywała Puchar UEFA i Superpuchar Europy, i po dwa razy Puchar Interkontynentalny i Ligę Mistrzow (oprócz tej 2003/4 także 1986/7).
Po wygraniu LM w 2004 roku klub, "śladem tych z Polski" wysprzedał wszystkich piłkarzy do lig zagranicznych, przede wszystkim do Anglii i Hiszpanii. Wielu graczy Porto trafiło właśnie do Chelsea, m. in. Carvalho, Ferreira, Hilario, Maniche. Do Barcelony odszedł np. Deco, do Werderu Diego, etc.
Obecnie klub stara się odbudować dawną potęgę. Zespół zmienia się, trener Jesualdo Ferreira zdecydował się nawet posadzić na lawce rezerwowych legendę klubu, bramkarza Vitora Baię, którego miejsce zajął Brazylijczyk Helton.
Największy postrach, jak zapowiadają portugalskie media, ma siać wśród graczy Chelsea utalentowany rodak Mourinho, skrzydłowy Quaresma. Także napastnik Postiga czy Argentyńczyk Lucho Gonzalez.
Chelsea, która wśród kolekcji europejskich trofeów nie posiada jeszcze wygranej Ligii Mistrzów, chcąc zwyciężyc w tegorocznej edycji, musi pokonac zespół Porto w dwumeczu, będąc w uprzywilejowanej sytuacji, jako zwycięsca grupy gra mecz rewanżowy u siebie, na Stamford Bridge.
Będziemy mieli okazję juz jutro (21 lutego), w spotkaniu wyjazdowym przekonac się, w jakim stopniu trenerowi Jesualdo Ferreirze udało się zmienić styl i charakter zespołu tak dobrze znany Jose Mourinho. Czy "The Special One", jako były szkoleniowiec Portugalczyków będzie miał nad nimi na tyle dużą przewagę pod wzgledem taktycznym, że pozwoli mu ona odnieść gładkie zwycięstwo, czy też czeka nas ciężka batalia?
Na pewno, że nie można lekceważyć FC Porto. Jako kibic piłki nożnej wiem, że zespoły skladające się z wielu młodych zawodników są o tyle nieobliczalne, że wyżej nad szaczunek i przestrach do rywala sięgają ich własne ambicje. (FC Porto odniosło już zwycięstwo nad Chelsea Jose Mourinho u siebie 2-1. W tym meczu jednak Chelsea miała juz zapewniony awans, a Porto potrzebowało zwycięstwa, więc nie należy patrzeć na to spotkanie, jako na punkt odniesienia do obecnej konfrontacji.)
Myślę jednak, że w perspektywie dwumeczu, należy patrzeć na to spotkanie optymistycznie, ponieważ druzyna Chelsea, która przez połowę sezonu zmagała się z plagą kontuzji, nie ma już tego problemu. Zespół gra obecnie najlepiej w tym roku, co jest wysoce klasowym podejściem do sprawy, bo wtedy też rozgrywają się losy wszystkich trofeów.
Nie znaczy to, że wszystko w tym sezonie przebiega zgodnie z planem, ale możliwe, ze The Blues, którzy z brakiem szczęścia musieli się zmagać ponad siły bardzo długo, w końcu maja okazję zagrać swoja piłkę, bez presji eksperymentowania ze składem.
A propos, dzięki takim, a nie innym wydarzeniom w tym roku, moglismy odkryć talent czy formę takich graczy, jak Diarra, Geremi, Mikel, którzy nie zagrali by tylu spotkań w normalnych warunkach.
Czekamy na piękną piłkę, emocje i drużynę Chelsea w powalającym stylu w ćwierćfinale! |
|
|
|
Wysłany: Wto 0:24, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
Arsenal spokojnie da sobię radę z Blackburn. |
|
|
|
Wysłany: Wto 0:06, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
Nowy news!
Dzień po meczu z Norwich rozpoczęto prace mające na celu nałożenia nowej murawy na Stamford Bridge. Dosyć poprzedniej miał już nawet Jose Mourinho.
Ostatnim razem nową warstwę nakładano stosunkowo niedawno, bo w grudniu. Dwa i pół miesiąca później koniecznie trzeba zrobić to znowu.
We wspomnianym wyżej meczu z Norwich piłka częsta odbijała się w najbardziej nieprzewidywalny ze sposobów, bieganie także nie przychodziło nikomu łatwo.
,,To ostatni mecz dla tej murawy."- przyznał po meczu Jose Mourinho.
,,Mam nadzieję, że ta nowa będzie lepsza, szczególnie na mecz z Porto. Chcielibyśmy mieć dobrą murawę od teraz do końca sezonu."
,,Obecna, była prawdziwym rozczarowaniem. Często mówiłem już miesiąc czy dwa temu, że jest zła, bardzo. Desperacko chcieliśmy się jej pozbyć."
Problemy z murawą to rzecz, z którą Chelsea co by nie mówić jest od kilku lat - nie bez przyczyny - kojarzona. Nowa nawierzchnia będzie zresztą szóstą w ostatnich 3 latach.
W lutym 2003 roku* Charlton chciał powtórzenia spotkania Premiership z The Blues (wygranego przez gospodarzy 4:1) narzekając, że grali bardziej na plaży niż boisko. Specjalna komisja Premier League zadecydowała jednak, że rezultat zostanie zaliczony.
Do tego dochodzi jeszcze zrzucenie przez Scotta Parkera (byłego gracza Chelsea) winy na nowo wtedy położoną warstwę murawy, za złamanie kości stopy, którego doznał w grudniu 2004, gdy Newcastle przegrał tu 4:0.
Do tego wszystkiego dochodzą obawy Barcelony przed chyba każdym spotkaniem w Lidze Mistrzów jakie mieliśmy okazję z nimi rozegrać..
Teraz do takich sytuacji - miejmy nadzieję - dochodzić będzie cooraz rzadziej. |
|
|
|
Wysłany: Wto 0:05, 20 Lut 2007 Temat postu: A tu bede podawal newsy zwiazane z Chelsea Londyn:) |
|
Najnowsze newsy!
Dzisiaj rozlosowano pary ćwierćfinałowe Pucharu Anglii. The Blues po szeregu spotkań z zespołami z niższych lig trafili na jeden z czołowych zespołów Premiership - Tottenham Hotspurs.
Mecz odbędzie się na Stamford Bridge. Data spotkania jeszcze zostanie ustalone, będzie to albo 10 albo 11 marca.
Wyjazdowy mecz czeka Manchester (lub Portsmouth) - Diabły (..lub Portsmouth:) zmierzą się ze zwycięzcą spotkania pomiędzy Middlesbrough i West Bromwich Albion.
Arsenal, o ile uda mu się pokonać w rewanżu Blackburn na Emirates Stadium podejmie Manchester City.
Wszystkie pary to:
Middlesbrough /West Brom - Manchester United/Reading
Arsenal/Blackburn - Manchester City
Chelsea - Tottenham
Plymouth - Watford |
|
|